sobota, 26 października 2019

Przygotowania do zimy.

Stało się, zapowiadają pierwsze przymrozki....Cóż czas przykryć rośliny na zimę. Dzisiaj zabezpieczyłam swoje różyczki, które zakupiłam we wrześniu w "B". Swoją drogą, ciekawe czy przetrwają do wiosny, skoro zakupione zostały w markecie. Zabezpieczyłam też hortensje te bukietowe i te ogrodowe, oraz budleje. Na cięcie się nie zdecydowałam, zaczekam do wiosny. Dzisiaj posadziliśmy z Wojt czosnek zimowy zanim ziemia zamarznie na kamień. Kupiłam też jabłonkę - papierówkę, może za 2-3 lata zaowocuje. Posadziliśmy również jeżyny, które dostaliśmy od sąsiadów ;). A co z malinami, czekam do listopada aż zetnie je mróz, bo jeszcze trochę mają owoców.

niedziela, 6 października 2019

Jesienne barwy...

 Warzywa zebrane, ziemniaki też...szaleństwo, udało nam się zebrać aż całe wiaderko...moja mam się śmieje, że co jak co, ale ziemniaki to się wszystkim udają!!Jak widać, ja należę do tej mniejszości, której się ta sztuka nie udała. No cóż, bywa!!! Ale do brzegu, działka uprzątnięta, czekam teraz na orkę o której wspominałam w poprzednim poście. Czemu ma to służyć. Otóż, tego typu zabieg jakim jest "orka / przekopywanie na wysoką skibę" jest bardzo ważna, jeśli chce się mieć ładny warzywnik na wiosnę. Przekopywanie wpływa na poprawę struktury gleby, zachowuje jej gruzełkowatość. Sprzyja zachowaniu wilgotności, napowietrza ją dodatkowo. Dodatkowym zabiegiem, który musimy a właściwie możemy wykonać jest również zasilenie obornikiem i kompostem, które przez zimę rozłożą się i wpłyną na żyzność gleby.  W styczniu czeka mnie jeszcze wapnowanie, ale czy je wykonam, to zobaczę czy będzie taka potrzeba po zmierzeniu pH gleby.
A co w ogrodzie przed przymrozkami...Kwitną jeszcze moje ukochane cynie i dalie. Pokaz dają też aksamitki.








Skoro jesteśmy w temacie kwiatowym....Dzisiaj zdecydowałam się posadzić cebulki tulipanów, dodatkowo mój mały ogrodnik zasadził swoją zdobycz, jaką jest "cesarska korona". Z kwiatów cebulowych posadziłam też "cebulicę", narcyzy, żonkile.