niedziela, 28 lipca 2019

Przetworów ciag dalszy

Ogóreczki w dalszym ciągu są, huraa. Dodatkowo doszła do tego cukinia. Szczerze, brakuje mi już pomysłów na przetwory ogórkowe, są już korniszony, kiszone, krokodylki.

Dziś czas na kanapkowe!!!

  • ogórki dowolna ilość (obieramy i kroimy w wzdłuż),
  • 3 szklanki wody,
  • 1,5 szklanki octu spirytusowego 10 %,
  • 1,5 szklanki cukru,
  •  ziele angielskie,
  • czarny pieprz - ziarna,
  • gorczyca,
  • łyżka kurkumy
Co z cukini...pomyślałam, że wykorzystam ją do sosu bolońskiego. Trochę nam przerosła, ale wszystko się przerobić da. Przepis poniżej.
 
Sos boloński

  • 6 kg cukinii po wydrążeniu z nasion
  • czosnek ( według uznania)
  • 4 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 2 szklanki wody
  • 2,5 łyżki soli kamiennej
  • liście laurowe
  • łyżka pieprzu ziołowego
  • łyżka czerwonej słodkiej mielonej papryki
  • zioła prowansalskie paczka
  • 1 litr koncentratu pomidorowego
  • 1,5 szklanki octu
  • 1,5 szklanki cukru
  • płaska łyżeczka pieprzu cayenne lub roztarta papryczka piri piri 
  • dodaję jeszcze koper włoski (fenkuł ale nie jest to koniecznością).

Cukinię rozgotowujemy i blendujemy, dodajemy przyprawy i zagotowujemy. Sos przelewamy do słoików i pasteryzujemy jeszcze przez 15 minut.

Pojawiły się tez patisony, ale z nimi postępuję tak jak z korniszonami.




niedziela, 14 lipca 2019

OGÓRKI CIĄG DALSZY!!!



Ogóreczki obrodziły, odwdzięczyły się troską o nie. Myślałam, że nie uda mi się ich odratować, bo zaczęły liście usychać i chyba zaczęła się choroba, ale z pomocą przyszedł działkowy sąsiad, który doradził, aby podlać je gnojówką z pokrzywy. dobrych ludzi nie brakuje, ale to dosłownie, bo ja jako raczkująca ogrodniczka, nie wiedziałam, że w maju takową należy nastawić. Podzielił się więc z nami gnojowicą i Wojt podlał ogóreczki miksturą. Po tym zabiegu roślinki ładnie się zregenerowały i udało się bez chemii ;). Ogórki ogórkami, ale pojawiły się też patisony, no i oczywiście fasolka szparagowa, którą dosiewałam, bo niestety wrony wyciągnęły mi ziarnka, zanim zdążyły wykiełkować. Mam też i buraczki. Barszczyk z młodej botwinki - mniam!!!!





poniedziałek, 1 lipca 2019

SEZON OGÓRKOWY CZAS START!!!


Minął ponad miesiąc od ostatniego wpisu na blogu, co u mnie, niewiele się wydarzyło, roślinki rosną i mają się dobrze. Martwiłam się, że nie będzie ogóreczków, bo nie dosyć że nie wszystkie wyszły to w dodatku okazało się, że mam "cudownych"mieszkańców w postaci turkuci. Okazało się, że walka z nimi to walka z wiatrakami. Maj i czerwiec zakończyłam z wynikiem ponad 60 sztuk, a po każdym deszczu pojawiają się dalej. Jaki sposób na nie... najlepiej działa woda z Ludwikiem, zalewam do norki i wyskakują jak z procy!!! Wracając do tematu ogóreczków...tak mimo małej ilości krzaczków (ocalało 20 sztuk) to urodzaj jest i mam z czego zrobić pierwsze przetwory. Kiszone i korniszony na poszły na pierwszy rzut, mam nadzieję, że trochę uda mi się jednak ich zrobić. 

Sprawdzony przepis na kiszone:
  • 1 litr wody, 
  • 2 łyżki soli,
  • koper,
  • chrzan, 
  • czosnek, 
  • liść laurowy,
  • liść porzeczki,
  • liść wiśni,
  • ziele angielskie.
Korniszony:

  • 5 szklanek wody,
  • 1 szklanka octu.
  • 1 szklanka cukru,
  • 1 łyżka soli,
  • czosnek, 
  • liście selera,
  • marchewka
  • gorczyca, ziele angielskie, liść laurowy.